Ikaros podeszła do mnie. Spojrzałem głęboko w jej oczy i uśmiechnąłem się.
-Możemy porozmawiać na osobności?-spytałem chwytając ją za rękę. Szkarłatnowłosa uśmiechnęła się i poszliśmy na górę. Weszliśmy do mojego pokoju. Wszystko wydawało się tam takie nieznane, obce. Tak jakbym był w nim pierwszy raz, ale dlaczego. Ukradkiem spojrzałem na dziewczynę i uśmiechnąłem się. Miała zaczerwienione policzki, rozpuszczone włosy a w nie wpięty biały kwiat.
*************
Dziewczyna chwyciła mnie za rękę i jeszcze raz przeprosiła.Podniosłem lewą rękę do góry i chwyciłem jej zimny policzek. Widziałem, że Ikaros lekko się uśmiechnęła i pocałowała mnie. Przyciągnąłem ją do siebie, pocałowałem w czoło i przytuliłem.
-Przepraszam, że nie mogłem cię ochronić. Przepraszam, że te cholerne gnojki cię skrzywdziły. Przepraszam, że nie mogłem cię przytulić. Przepraszam, że musiałaś przez to wszystko przejść. Przepraszam, że nie mogłem nic zrobić. Przepraszam, że nie mogłem ci wcześniej pomóc. Przepraszam, że nie poznałem cię wcześniej. Przepraszam, że wcześniej nie zdałem sobie z tego wszystkiego sprawy. Przepraszam, że wcześniej nie straciłem dla ciebie głowy. Przepraszam, że wcześniej cię nie pokochałem.-powiedziałem muskając jej usta-A teraz nie pozwól mi odejść. Nie pozwól mi odpocząć. Pozwól mi kochać cię i chronić tak jak dawniej, ale bliżej ciebie. Chcę być dla ciebie wszystkim. Chcę być dla ciebie tym jedynym, dlatego wyjdź za mnie moja kochana Ikaros.-wyszeptałem zamykając oczy.
Słyszałem krzyk Ikaros i jej szloch. Chciałem ją przytulić, chciałem otrzeć jej łzy i powiedzieć jak bardzo ją kocham, ale nie mogłem. Po chwili nie słyszałem nic poza biciem serca bliskiej mi osoby.
*************
Ikaros stała przede mną wpatrując się w podłogę. Zaśmiałem się a dziewczyna popatrzyła na mnie.-Masz!-wykrzyczałem wręczając jej prezent.
-Co to?-spytała patrząc to na mnie, to na paczkę.
-Prezent gwiazdkowy, a co, nie widać?
Szkarłatnowłosa uśmiechnęła się i wyjęła torebki małą paczuszkę.
-A to dla ciebie. Mam nadzieje, że ci się spodoba.
Ikaros rozpakowała paczkę po czym uwiesiła mi się na szyje płacząc ze szczęścia. Widać było, że prezent jej się spodobał.
-A teraz czas na ciebie.-oznajmiła rozpromieniona.
Rozpakowałem paczkę i nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Przede mną leżały dwa bilety na koncert SATuRAtYSoNX. Uśmiechnąłem się i podziękowałem Ikaros.
Teraz czas na najgorsze.-pomyślałem.
-Jeżeli chodzi o tamto.....-powiedziałem, ale szkarłatnowłosa mi przerwała.
-Tamto nie miało znaczenia.-powiedziała patrząc mi w oczy-Wiem, że to był tylko taki odruch i wiem także to, że jesteśmy tylko przyjaciółmi, więc jakby to.....no wiesz o co mi chodzi. Jakby to było, gdyby to miałoby jakieś znaczenie. No dobra, nie myślmy już o tym. Jeszcze raz dziękuje za prezent.
-Heh...... wiesz, że to ty pierwsza mnie pocałowałaś.
Ikaros spojrzała na mnie ze zdziwieniem. Zdołała wydusić z siebie krótkie 'co' a ja na to opowiedziałem jej o tym co się działo kiedy była pierwszy raz u mnie z gorączką.
Szkarłatnowłosa przeprosiła i wyszła z pokoju po krótkiej rozmowie.
Próbowałem ją dogonić, aby wręczyć jej drugi bilet na koncert. Kiedy zbiegłem na dół ujrzałem Ikaros przytuloną do Satoru. Szybko podszedłem do nich i odepchnąłem Ikaros od Satoru. Dziewczyna uśmiechnęła się i ruszyła w stronę drzwi.
-Zostaw ją!-Krzyknął Satoru kiedy próbowałem złapać dziewczynę.
-Z jakiej niby racji? Nie jest twoją własnością.
-Właśnie, że jest. Powiedz mu kochanie, że jesteśmy razem.-Powiedział Satoru kiedy Ikaros wychodziła.
Dziewczyna odwróciła się i pomachała w stronę osób siedzących w salonie szepcząc krótkie 'dziękuje'.
Znów czułem to samo. Tysiące igieł przeszywa moje serce na wylot a wszystko przez......no właśnie przez co? W tamtej chwili to pytanie nurtowało mnie najbardziej.
*********
Trololololo....... witam was w dwudziestym pierwszym rozdziale "Ikaros Chirashi"O następnym rozdziale zadecydujecie właśnie WY.
Mam trzy plany, ale nie wiem który wykonać
1. Brandon wychodzi za Ikaros.
2. Główny bohater próbuje się zabić (autorka uśmierca głównego bochatera..tssaaa).
3. Słodka niespodzianka. ;*** (wymyśliłam to po dosyć długich przemyśleniach i uznałam, że to chyba najlepsze rozwiązanie dla Brandona. W końcu po tym będzie słodki moment z Ikaros, ale nie będę wam mówić o tym).
Głosujcie na dalszy ciąg wydarzeń w ankiecie :)
~Yukino Kaki
Hmmm. Ale mi się jego szkoda zrobiło... Ale no cóż... Ja bym wybrała niespodziankę Czeka na następny. I zapraszam do siebie http://zabawa-super.blogspot.com/ Pozdrawiam Gabrysia ;).
OdpowiedzUsuń