Po chwili Ikaros zaczęła krzyczeć a ja szybko wszedłem
do pomieszczenia. Szkarłatnowłosa spojrzała na mnie i rzuciła w moją stronę królika.-Wynocha!
-Przepraszam króliczku, że to cię spotkało. Nie gniewaj się na nią, bo to moja wina.
-Przestań gadać z tym futrzakiem!-wykrzyczała wypychając mnie za drzwi.
************
Podszedłem do ławki Ikaros i oparłem się o nią. Dziewczyna popatrzyła na mnie po czym się uśmiechnęła. -Coś nie tak?
-Wszystko w porządku. Myślę tylko nad tym, jak z tobą zerwać.
Ikaros popatrzyła na mnie ze zdziwieniem.
Szybko chwyciła mnie za ramie i wyciągnęła mnie z klasy.
-Wiem, że rola mojego chłopaka to nie szczyt marzeń, ale mógłbyś mnie zrozumieć.
Wszedłem do klasy i usiadłem na swoim miejscu. Szkarłatnowłosa zrobiła to samo i już po chwili pojawilło się grono mężczyzn. Ikaros pomachała do mnie i zaczęła odgrywać swoją role. Zaczęła się uwodzicielsko uśmiechać, co podziałało na tą bande idiotów, od razu na to polecieli. Było to śmieszne, aż do momętu, gdy jeden z nich zaczął być strasznie nachalny.
Obejmował Ikaros, próbował na niej wymusić pocałunek. Bardzo mnie to zdenerwowało, ale musiałem się zachowywać tak, jakby nic mnie to nie obchodziło.
Ikaros spojrzała w moją stronę zawiedziona czekając, aż wkroczę do akcji, jednak się zawiodła.
Wstała i wyszła z klasy razem z wysokim brunetem.
Czekałem, aż szkarłatnowłosa wróci, ale po długim zastanowieniu ruszyłem za nią.
Wybiegłem na korytarz i zacząłem się rozglądać. Bardzo się o nią martwiłem. Wybiegłem przed szkołę i zobaczyłem szkarłatnowłosą. Szybko podbiegłem i przytuliłem ją.
-Martwiłem się o ciebie głupia.
-Mamy poważny problem.-powiedziała pokazując mi królika którego trzymała w rękach.
Wziąłem go do ręki i popatrzyłem na Ikaros ze zdziwieniem.
-Skąd go masz?
-Znalazłam go po tym, jak wyszłam z klasy. Błąkał się samotny, to go sobie wzięłam.
-Jak można od tak wziąć sobie królika? To jest niedorzeczne!
Szkarłatnowłosa zmierzyła mnie wzrokiem po czym odeszła. Pobiegłem za nią próbując ją zatrzymać, ale ona i tak szła dalej. W końcu nie wytrzymałem i wziąłem wiadro z wodą stojące przy schowku.
Oblałem wodą szkarłatnowłosą.
Kobieta spojrzała na mnie wnerwiona wchodząc do schowka.
-Masz pilnować drzwi, kiedy będę się przebierać.
-A masz tam rzeczy?
-Tak. Sho zawsze ma jakieś moje rzeczy w schowku. Parę razy już tu nocowałam, więc na pewno coś się znajdzie.
Czekałem na Ikaros już dłuższą chwilę. Kiedy miałem zamiar zapukać do drzwi podeszła do mnie Haruka.
-Pilnuj jutro Ikaros. Mam złe przeczucia. Niech nie wraca do domu sama.
-O co ci.....-nie zdążyłem dokończyć, ponieważ dziewczyna odeszła.
-Długo jeszcze?-wycedziłem przez usta w stronę schowka.
Po sekundzie usłyszałem tylko "Zamknij się idioto! Jak masz tam stać to stój! Spróbuj tylko podglądać a nie żyjesz, już ja o to zadbam."
Po chwili Ikaros zaczęła krzyczeć a ja szybko wszedłem
do pomieszczenia. Szkarłatnowłosa spojrzała na mnie i rzuciła w moją stronę królika.
-Wynocha!
-Przepraszam króliczku, że to cię spotkało. Nie gniewaj się na nią, bo to moja wina.
-Przestań gadać z tym futrzakiem!-wykrzyczała wypychając mnie za drzwi.
************
No i koniec. Wiem, że rozdział krótki, ale jakoś ostatnio nie mam czasu, aby pisać rozdziały.Zrobiło się strasznie ciepło i cały czas jestem zmęczona.
To żegnajcie i do następnego rozdziału!
~YukinoKaki
*******
W następnym rozdziale:
Zaczynają się zawody międzyszkolne!-Coś ci się.......Ikaros?
*
-Za chwile przegramy!
*
-Jesteś gotowy poznać tajemnice Ikaros?